Użytkownicy smartfonów Samsung Galaxy S23 i Galaxy S23 Ultra masowo zgłaszają poważny problem z ekranem. Na wyświetlaczach pojawiają się pionowe zielone linie, które – według wielu relacji – ujawniają się krótko po instalacji najnowszych aktualizacji oprogramowania.
Zielone linie na wyświetlaczach telefonów Samsung powracają?
Wady ekranu są szeroko omawiane na forach Samsunga oraz w mediach społecznościowych. Usterki wyglądają identycznie jak problemy zgłaszane w tamtym roku. Wszystko na to wskazuje, że problem powraca, ponieważ użytkownicy portalu X chwalą się swoimi urządzeniami.
Co istotne, użytkownicy podkreślają, że ich smartfony nie były narażone na upadki, uszkodzenia mechaniczne ani kontakt z wodą. Większość skarg wskazuje na związek między pojawieniem się zielonych linii a instalacją aktualizacji oprogramowania, szczególnie tej z listopada 2024 roku.
Samsung już wymieniał wyświetlacze, co dalej?
Dodatkowe niezadowolenie budzi fakt, że Samsung zakończył program bezpłatnej wymiany wadliwych ekranów, przez co wielu poszkodowanych musi pokryć koszty naprawy z własnej kieszeni. Biorąc pod uwagę cenę flagowych modeli Galaxy S23, użytkownicy są rozgoryczeni i nie kryją frustracji. Trzeba przyznać, że uszkodzenie jest dość kontrowersyjne, bo powodem takich defektów jest soft.
Wszystko wskazuje na to, że problem nie jest efektem błędnego użytkowania, ale wynika z błędu w oprogramowaniu. Niestety, obecnie jedynym skutecznym rozwiązaniem wydaje się wymiana ekranu, co oznacza spore koszty dla właścicieli urządzeń. Samsung nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia w tej sprawie, ale skala problemu sugeruje, że firma może zostać zmuszona do reakcji. Pytanie tylko – czy użytkownicy doczekają się darmowej naprawy, czy będą musieli zapłacić za coś, co nie jest ich winą?
OnePlus rozwiązał ten problem i to dożywotnio
Nie wszyscy producenci podchodzą do tematu identycznie. Niektórzy, tak jak OnePlus czując się pewnie w obszarze swoich podzespołów gwarantują klientom, że wszystkie defekty dotyczące zielonej linii będą po prostu usuwane w ramach dożywotniej gwarancji. Na chwilę obecną Samsung nie zdobył się na takie rozwiązanie, ale jeśli problem dalej będzie się działo nawarstwiał, to koncern będzie zmuszony zacząć działać.
Źródło: Gizmochina
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!